Przepych, złoto i perły. Szampan, pióra i blichtr. Tak wyglądały przyjęcia u Gatsbiego, na których wszyscy chcieli bywać. Ania i Aldo o takim też weselu marzyli. Chcieli poczuć się wyjątkowo, cofnąć zegar, wczuć w role.
Ślub cywilny odbył się w altance przy restauracji. Było cudownie, nastrojowo, magicznie, ale też zabawnie bo kierownik urzędu który ślubu udzielał był skory do żartów.
Kwiaty i dodatki Państwo Młodzi zażyczyli sobie w kolorze fioletu, który oboje bardzo lubią.
Zobaczcie sami, jak taki mocno stylizowany ślub wypadł nieszablonowo i pięknie.
Kwiaty: Flovers Magda Kłapcińska
Fotografia: Bolechowski
Sorry, the comment form is closed at this time.